I znów moja mięta z ogródka znalazła zastosowanie:-)
Zamiast ciężkich deserów (które uwielbiam) w sam raz na lato, pyszna, orzeźwiająca, słodka przystawka.
Składniki:
- świeży dojrzały ananas
- brązowy cukier
- listki świeżej mięty
Przygotowanie:
Ananasa obieramy (trochę przy tym zabawy) i kroimy w dowolne kształty. W moździerzu ucieramy listki mięty z cukrem. Ananasa posypujemy miętowym cukrem i listkami mięty do dekoracji.
ciekawe :) choc ja smak mietowy toleruje jedynie w gumie do zucia, mysle, ze taki deser w upalny dzien zjadlabym bez zawahania. Mily talerz, ostatnio mam bzika na kobaltowa porcelace
OdpowiedzUsuńCzytając o dodatku mięty do ananasa, ja poczułam miętę do niego...:)
OdpowiedzUsuńNie wpadłbym na to. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńświeże ananasy są takie soczyste, i do tego mięta - czuję to :)
OdpowiedzUsuńPyszna przystawka:) Ja niedawno robiłam carpaccio z ananasa z dressingiem z wasabi, następnym razem zrobię z miętą :)
OdpowiedzUsuńVanilla
OdpowiedzUsuńJak znów zaświeci słonko,może się skusisz:) Co do talerze, to ma on więcej lat niż ja, bo talerzyk pochodzi z prezentu ślubnego mojej mamy:-)
Lekka
To zupełnie jak ja, w takim razie obie czujemy miętę do A:)
Mateuszu
Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa.
Jadalneipijalne
Cieszę,że Ci się podoba i zachęcam do spróbowania.
Burczymiwbrzuchu
Czy na Waszej stronie jest to carpaccio, bo bardzo mnie zaintrygowało,ale nie mogę znaleźć:(
uwielbiam to połączenie! ostatni raz jadlam je dwa lata temu. czas to powtórzyć :)
OdpowiedzUsuńWpadłam do Ciebie przypadkiem i trafiłam na ten wspaniały ananas.Pyszny!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Bardzo ciekawe i smaczne przepisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje blogi: http://mojesiersciuchy.blogspot.com i http://wszystkoozwierzetach-psyikoty.blogspot.com