Wczoraj wieczorem z tęsknoty do truskawek naszła mnie wielka ochota na truskawkowy koktajl. Długo nie czekałam i spełniłam swoją zachciankę. Co prawda musiałam się zadowolić mrożonymi owocami, ale to nic bo koktajl wyszedł pyszny i zaspokoił choć na chwilę moją truskawkową tęsknotę:-)
Składniki:
(2 szklanki)
- 1 kubek truskawek (mogą być mrożone)
- 2 banany
- około 1/3 szklanki wody mineralnej
- 1 mały jogurt naturalny
- 2 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 1 płaska łyżeczka cukru brązowego (opcjonalnie)
- 2 łyżki otrębów granulowanych
- Truskawki rozmrażamy, odsączamy soku który z nich wypłynął (nie wylewamy).
- Do soku z rozmrożonych truskawek dodajemy trochę wody mineralnej tak byśmy mieli ok. 1/2 szklanki płynu.
- Do miksera (albo innego ustrojstwa) dodajemy truskawki, banany, siemię lniane, cukier i miksujemy na jednolitą masę.
- Jedną warstwą jogurtu uzupełniamy szklankę, następnie delikatnie wlewamy nasz koktajl, robimy koleją jogurtową warstwę i znów kolejną koktajlową (każdy tu może wykazać się swoją inwencją twórczą :))
- Na koniec truskawkowy koktajl posypujemy otrębami.
Uwielbiam takie desery
OdpowiedzUsuńja tam czekam na świeże owoce, ale taki koktajl chętnie bym posmakowała (:
OdpowiedzUsuńbardzo zaciekawił mnie ten koktajl:) nigdy do tego typu deserów nie używałam siemienia lnianego;) fajny pomysł!
OdpowiedzUsuń