poniedziałek, 21 lutego 2011

Kurczak w sosie jagodowym z sałatką z selera


Pomysł na to danie znalazłam przeglądając gazetę Kuchnia nr.3-2010. Z braku paru składników musiałam troszkę improwizować i odeszłam od oryginalnego przepisu bo zamiast sosu z czarnej porzeczki stworzyłam nowy sos jagodowy. Danie można serwować jako zimną sałatkę albo jako ciepłe danie obiadowe, tak też było u mnie.

Składniki:
  • 25 dag piersi z kurczaka
  • 1 łyżka oliwy
  • 15 dag selera
  • 2 jabłka
  • 1 łyżka suszonych żurawin
  • 1 pomarańcza (w oryginale 1-2 mandarynki)
  • 1 łyżka majonezy
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego (oryginale kwaśna śmietana)
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • świeżo mielony pieprz
  • mąka (w oryginale jej nie ma )
  • sól
Składniki na sos:
  • 100 ml czerwonego wina
  • 1-2 łyżki miodu
  • pół szklanki mrożonych jagód (w oryginale 10 dag czarnych porzeczek)
  • 1 łyżka chrzanu

Przygotowanie:
  • Selera i jabłka obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach.
  • Żurawinę moczymy we wrzątku, a kiedy napęcznieje odcedzamy i łączymy ją z selerem i jabłkiem. 
  • Pomarańczę filetujemy, usuwając z niej błonki i kroimy w kosteczkę.
  • Do selera, jabłek, żurawiny i pomarańczy dodajemy: majonez, jogurt, sok z cytryny, sól i pieprz i wszytko razem  mieszamy.
  • W rondelku gotujemy wino z miodem i czekamy aż odparuje do połowy objętości, następnie dodajemy odmrożone wcześniej jagody i jeszcze chwilę gotujemy.
  • Do sosu dodajemy chrzan i wszystko razem miksujemy na jednolitą masę (można przetrzeć przez sito).
  • Piersi z kurczaka obtaczamy w mące i smażymy na oliwie. Kiedy usmażą się na rumiano, zdejmujemy je z patelni i kroimy w plastry.
       Kawałki  piersi kładziemy na talerzu w towarzystwie sałatki z selera i polewamy je sosem jagodowym.



    niedziela, 13 lutego 2011

    Orzechowy kurczak satay

    Niedzielne słońce towarzyszyło nam przez cały dzień więc i do mojej kuchni  wkradła się odrobina słońca i namiastka egzotyki unosząca się w powietrzu, do pełni szczęścia brakowało tylko nagrzanego przez słońce piasku na  plaży, szumu morza i grillujących się kurczaków satay nad ogniskiem, tak to sobie wyobrażam, a co :-) Danie choć było pyszne na pewno jeszcze lepiej by smakowało w takiej właśnie scenerii. Przepis, który skusił mnie znalazłam u  Anczito i bardzo mi smakował, choć muszę się przyznać, że na początku jak próbowałam samego sosu to trochę się obawiałam czy na pewno tak przyrządzony kurczak będzie nam smakował, ale obawy szybko zniknęły bo wszytko razem wspaniale się komponowało.


     U mnie było 8 małych piersi z kurczaka 

    Składniki na marynatę do kurczaka:
                  z przepisu Anczito
    • 1 łyżka sosu sojowego
    • 1 łyżka miodu
    • 1 łyżeczka kurkumy
    • 1-2 łyżeczki kuminu
    • 1-2 łyżeczki
    • 1 ząbek czosnku (wyciśniętego przez praskę)
    • 1-2 cm. imbiru (zetrzeć na tarce)
    • 1 łyżka oleju roślinnego
    • sok z jednej limonki
    Składniki na sos:
      z przepisu Anczito
    • 5 łyżek masła z orzeszków ziemnych
    • 1-1,5 łyżeczki czerwonej pasty curry
    • 120-150 ml. mleczka kokosowego
    • 2 łyżki brązowego cukru
    •  sok z połowy limonki
    • 1 łyżka sosu sojowego
    • 1 łyżka sosu rybnego
    • garść posiekanej natki kolendry
    Przygotowanie:
    • Piersi z kurczaka myjemy i kroimy w cienkie, długie paski.
    • Wszystkie składniki marynaty mieszamy ze sobą i marynujemy w niej kurczaka (u mnie trwało to 3h).
    •  W rondelku przygotowujemy sos, dodajemy wszystkie składniki z przepisu (pomijając kolendrę).
      Ja zgodnie z zaleceniami autorki dodałam garść posiekanych orzeszków ziemnych bo moje masło orzechowe było gładkie, a  sos  rozrzedziłam trochę wodą, żeby nie był aż tak gęsty.
    Mój kurczak był grillowany  w piekarniku, więc patyczki do szaszłyków zapobiegawczo namoczyłam wcześniej w  wodzie.
    • Kurczaka nadziewamy na patyczki do szaszłyków i pieczemy w piekarniku w temperaturze 180-190 stopni około 15 minut (można też na patelni grillowej bądź na grillu elektrycznym).
    • Szaszłyki podajemy z sosem posypanym kolendrą.

    czwartek, 10 lutego 2011

    Rukola w nowej gruszkowej odsłonie

     To, że wszelkie sałatki lubię to już pewnie zdążyli co niektórzy zauważyć. Kiedy nie ma komu gotować to jest to  najszybszy obiad jaki mogę sobie stworzyć. Wciąż mieszam składniki, zmieniam dressingi i próbuję nowych sałatkowych smaków, a najbardziej lubię sałatki na bazie rukoli, więc dziś odsłona nowej sałatki z rukolą w roli głównej oczywiście :-)

    Składniki:

    • 2 duże garście rukoli
    • 1 gruszka
    • 1 ser Camembert
    • garść żurawiny

    Dressing :
      • 2 łyżki octu balsamicznego
      • 2 łyżka soku z cytryny
      • 2-3 łyżki oleju z orzechów włoskich 
      • 1 łyżeczka płynnego miodu
      • 1 łyżeczka musztardy
      • świeżo mielony pieprz
      • sól
      Przygotowanie:
        Rukolę myjemy i osuszamy. Ser pleśniowy kroimy na nieduże kawałki. Gruszkę obieramy, kroimy na ćwiartki, usuwamy z gniazd, a następnie kroimy w cienkie plasterki.
        Przygotowujemy dressing: ocet balsamiczny mieszamy z olejem z orzechów włoskich, sokiem z cytryny, dodajemy musztardę i miód i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
        Na rukolę, kładziemy plasterki gruszki i kostki sera pleśniowego. Posypujemy wszystko żurawiną i polewamy wcześniej przygotowanym dressingiem.

        wtorek, 8 lutego 2011

        Pikantna sałatka ogórkowa z nutką imbirową

        Pyszna, orientalna sałatka z ogórków. Smak jej to słodko-słono-pikany. Ja podałam ją jako dodatek do Kurczaka Kung Pao (przypis obiecuję podać wkrótce). Przygotowanie jej to nic prostszego, zobaczcie sami.

        Składniki:
        • 1 ogórek wężowy
        • garść ziaren sezamu
        Składniki na marynatę:
        • 1 szklanka zimnej wodzie
        • 4 łyżki cukru
        • 4 łyżki octu spirytusowego
        • 1 łyżka sambal oelek
        • 1 łyżka sosu sojowego
        • 1-2 cm. korzenia imbiru (startego na tarce)
        Przygotowanie:

        Ogórka obieramy, wydrążamy miąższ i kroimy w słupki o dowolnej długości. Wszystkie składniki marynaty łączymy razem, zagotowujemy i studzimy. Pokrojonego ogórka zalewamy wystudzoną marynatą i odstawiamy na ok. 2 godzin aby wszystkie smaki się przegryzły, a ogórek zamarynowały. Słupki ogórka odsączamy z marynaty, układamy na talerzyku i posypujemy ziarnami sezamu.


        poniedziałek, 7 lutego 2011

        Polędwiczki wieprzowe w szynce parmeńskiej z sosem bekonowo-kawowym

        Na niedzielny obiad zrobiłam coś wyjątkowego i bardzo smacznego. Przepis znalazłam w ostatniej numerze Kuchnia nr. 2-1011. Mój przepis różnił się trochę od oryginału, a wszystko to za sprawą zmian wynikających z paru kulinarnych braków. Po pierwsze nie miałam liści limonki, więc zastąpiłam je jedną łyżeczką otartej skórki z limonki (tak to sobie wykombinowałam, nie wiem czy dobrze). Druga zmiana: borowiki zastąpiłam suszonymi grzybami, które wcześniej namoczyłam w wodzie i myślę, że odnalazłam podobny smak. Trzecia zmiana to brak oscypka, który został zastąpiony zwykłym plasterkiem żółtego sera. Ostatnia zmiana to podwojenie składników z racji większej ilości gości na moim obiedzie.
        Przygotowując obiad, powstała jedna mała wątpliwość, a mianowicie smak sosu.
        Sos wyszedł wspaniały o nowym smaku w mojej kuchni bekonowo-kawowym ale nie wiem czy taki właśnie miał być, czy to już przypadkiem nie mój wymysł.
        W oryginalnym przepisie piszą "Przecieramy przez sito" ja zrobiłam to tak, że wszystko najpierw zmiksowałam blenderem (żeby ziarna kawy się rozdrobniły)
        i dopiero potem składniki przetarłam  przez sito, aby sos był gładki. Nie wiem czy ta kawa miała nadać tylko lekki kawowy aromat sosowi czy smak kawowy tak jak i było u mnie. Następnym razem spróbuję tylko  "przetrzeć przez sito"  to będę miała porównanie, bo przepis warty jest  powtórki dla kolejnych wyjątkowych gości.
        To była bardzo miła niedziela...




         Składniki:
        Oryginalny przepis z Kuchni nr. 2-2011
        •  1 mała polędwiczka
        • 500 ml czerwonego wina
        • rozmaryn do smaku
        • tymianek do smaku
        • 2 liście limonki
        • cukier 
        • sól i pieprz
        • 3 łyżki oleju
        • papryka i majeranek
        • 3 plastry szynki parmeńskiej
        • 150g kaszy gryczanej
        • 3 średnie borowiki
        • 1 mała cebula
        • 2 łyżki klarowanego masła
        • kilka gałązek natki pietruszki
        • 2 młode marchewki
        • 70g cukinii
        • 50g oscypka
        Sos:
        • 4 plastry boczku
        • 1 mała czerwona cebula
        • 50 g ziaren kawy
        • sól i pieprz
        • 1 jagoda jałowca
        • 3 łyżki oleju
        • 5 łyżek mąki (wydaje mi się że można dać mniej)
        • 100 ml wody
        Przygotowanie:
        Dania przygotowałam na podstawie oryginału  z moimi drobnymi zmianami

        • Marynatę i polędwiczki przygotowujemy dzień wcześniej. Zagotowujemy połowę wina z  łyżeczkę startej skórki z limonki, dodajemy rozmaryn, tymianek oraz sól, pieprz do smaku i wszystko zagotowujemy. Następnie zalewamy polędwiczki marynatą, przekładamy do glinianego naczynia
          i odstawiamy na 24h.
        • Następnego dnia przygotowujemy sos. Najlepiej zrobić go jeszcze przed usmażeniem polędwiczek, ponieważ jego wykonanie zabiera trochę czasu. Boczek i cebulę kroimy w drobną kosteczkę. Podsmażamy na oleju, dodając owoce jałowca i ziarna kawy . Podlewamy wszystko resztką wina
          i dusimy wszytko ok. 15 minut. Moja wersja jest taka, miksujemy sos lekko blenderem tak by rozdrobnić ziarenka kawy i jałowca (ale nie na jednolitą masę), a potem przecieramy sos przez sito.  sos. Sos jeszcze raz zagotowujemy  dodajemy do smaku dla zabicia goryczy cukier i  przyprawiamy solą i pieprzem. Następnie łączymy mąkę z wodą i zagęszczamy. Gdyby był za gęsty można dodać więcej wody.
        • Polędwiczki smażymy na oleju, tak aby się zarumieniły. Zdejmujemy z patelni nacieramy majerankiem
          i papryką. Zarumienione i przyprawione polędwiczki zawijamy w plastry szynki parmeńskiej,
          a następnie zawijamy w miarę szczelnie w folię aluminiową i pieczemy w piekarniku w temperaturze 175 stopni, przez ok. 15 (mi to zajęło trochę więcej czasu, ale to chyba dlatego, że moje polędwiczki były większe).
        • Kaszę gotujemy do miękkości. W drobną kostkę kroimy cebulę oraz wcześniej namoczone grzyby
          i smażymy na maśle. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem i posiekaną natką pietruszki. Sama kasza z tego przepisu jest Pycha!
        • Marchewki obieramy i podsmażamy na maśle, tak by były miękkie ok. 10 minut.(Autor przepisu blanszuje je 5 minut)
        • Cukinię obieramy, kroimy w talarki i grillujemy na patelni po minucie z każdej stron.
        • Na talerzu układamy kolejno cukinię, plasterek sera żółtego, kaszę gryczaną i marchewki.Obok układamy polędwiczki i polewamy je sosem.
          Danie zaserwowałam z szybką sałatkę z rukoli, żurawiny, pestkami dyni z dressingiem.