wtorek, 19 października 2010

Niebiańska podróż w krainę białej czekolady i truskawek

Z góry przepraszam za tą  "smakołykową" złośliwość ale porządkuję swoje kulinarne podróże i przypomniało mi się że kiedyś, hmm jak jeszcze było ciepło na dworze i na niebie świeciło słonko robiłam tą słodycz. To takie małe wspomnienie lata i truskawek czyli to wszystko co uwielbiam :-)
Hmmm, kiedy przyjdzie znowu do mnie lato?
Przepis znalazłam na stronie "Bea w kuchni" i pamiętam że jak ujrzałam ten deser nie mogłam się oprzeć pokusie i go od razu zrobiłam jak pojawili się u mnie goście w domu.



Składniki:
  • 200 g białej czekolady
  • 250 g serka mascarpone
  • 180 g creme fraiche
  • skórka z cytryny
  • mus z sezonowych owoców (u mnie były truskawki



Przygotowanie:
  1. Białą czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a lekko studzimy.
  2.  Serek mascarpone mieszamy ze śmietaną i dodajemy do nich czekoladę i otartą skórkę z cytryny . Wszystko razem mieszamy.
  3. Wstawiamy do na przynajmniej 30 min. do lodówki w celu schłodzenia naszej masy.
Mus truskawkowy:

Umyte i pozbawione szypułek truskawki rozgniatamy lub miksujemy. Gdyby mus był za kwaśny, można dodać odrobinę cukru pudru mi to się wydawało zbyteczne.
 
Przed podaniem naszego deseru  na dno naczynia wlewamy naszą masę serowo czekoladową i polewamy musem truskawkowym.
Uwagę mam jedną, następnym razem zrobię w mniejszych pucharkach, bo te porcje choć pyszne, to nie do przejedzenia.





    1 komentarz:

    1. Wpisałam sobie ten przepis do ulubionych - wygląda... przepięknie:) a podejrzewam, że smakuje jeszcze lepiej! Pozdrawiam serdecznie!

      OdpowiedzUsuń